Co raz częściej sięgamy po stare receptury w walce o piękne włosy. Nasze prababcie także o siebie dbały, dawniej nawet starsze kobiety nosiły piękne, grube warkocze. Jak one to robiły kiedy na rynku nie było żadnych kosmetyków do włosów? Jednym z zapomnianych kosmetyków jest nafta do włosów. MOżna ją kupić w każdej aptece. Myślę, że część z was na pewno już miała z nią do czynienia, bo nafta na szczęście wraca do łask. Na szczęście, ponieważ naprawdę warto zwrócić na nią uwagę:)
Podstawowe informację o nafcie kosmetycznej:
- Działanie nafty polega przede wszystkim na poprawie ukrwienia cebulek włosowych, ma więc działanie nieco zbliżone do minoxidilu – środka bardzo często stosowanego w szamponach i preparatach na łysienie i porost włosów.
- Może pomagać w zwalczaniu łupieżu oraz zapobiegać rozdwajaniu włosów.
- Pozostawia na włosach warstwę, która je kondycjonuję i sprawia, że są błyszczące i nawilżone. Dla mnie najlepsze jest właśnie to działanie. Włosy po niej wyglądają zdrowo i pięknie:)
- Na rynku dostępne jest bardzo dużo wariacji na temat nafty kosmetycznej. Dostaniemy ją z dodatkiem drożdży, lecytyny, pokrzywy,aloesu, tataraku. Ja posiadam z dodatkiem witamin A+E. Czy jej działanie się jakoś bardzo różni w różnych wersjach? Nie sądzę, ale dla odmiany na pewno warto wypróbować.
- Jest dostępna w aptekach w cenie ok 5 złotych za 120 gramową butelkę.
- Jest bardzo wydajna, ponieważ na włosy używamy jej bardzo małą ilość ok. łyżeczki.
- Możemy ją stosować samodzielnie na włosy na 10-20 min przed myciem, zmieszaną w masce z żółtkiem i olejkiem rycynowym czy jako płukankę do włosów.
- Samej nafty nie powinno trzymać się dłużej niż 20 min!
- Ma działanie wysuszające, dlatego należy używać jej z rozwagą, nie za często.
W jakiej formię stosować naftę kosmetyczną?
Jako O w metodzie OMO
rozprowadzamy na włosach 1 łyżeczkę nafty przed myciem. Naprawdę nie potrzeba jej więcej w tym wypadku lepiej zachować umiar. Naftę ciężko się zmywa.
Maseczka do włosów
Jest wiele wariacji na jej temat :) Podstawa to nafta i olej rycynowy. Ja najczęściej stosuję taki przepis:
- 2 żółtka
- łyżeczka nafty
- 1-2 łyżeczki olejku rycynowego
- sok z połówki cytryny (lub trochę mniej to w wersji dla blondynek, żeby zneutralizować przyciemniające działanie olejku rycynowego; ciemnowłose spokojnie mogą ominąć ten składnik)
czasami dodaję dodatkowo jeden lub dwa składniki z poniższej listy
*łyżka oliwy z oliwek
*łyżeczka miodu
*łyżeczka soku z aloesu
*łyżka ulubionej odżywki / maski
Płukanka do włosów:
na pół litra chłodnej wody dodaję łyżeczkę nafty kosmetycznej i płukam włosy po umyciu; nie spłukuję już potem wodą. Włosy są lśniące i miękkie, nafta daję efekt podobny do silikonów.
A wy jak używacie nafty kosmetycznej? Macie inne przepisy? Bardzo chętnie wypróbowałabym coś nowego!
Na polskiej stronie :) beautyblender.net.pl/
OdpowiedzUsuńDziękuję nie wiedziałam, że można je zamówić w ten sposób :)
UsuńMiałam straszną przygodę z naftą, gdy byłam mała i unikam jak ognia, ale troszkę mnie oswoiłaś
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie kefir tak zwykły kefir na głowie 2 razy w tygodniu po 30 min i efekt murowany włosy zdrowe lśniące i dobrze się układające . A jak nie mam czasu to używam odżywki z serii B,app odżywki tzw 5 działań i to jest rewelacja , stosuje też szampon z tej serii ( kupiłam w internecie bo zdecydowanie taniej)
OdpowiedzUsuń