piątek, 12 lipca 2013

Jak myć włosy

  Kiedyś myślałam, że mycie włosów to prosta sprawa. Szampon, wmasować, spłukać, potrzeć ręcznikiem, a potem włączyć suszarkę i gotowe! Tylko włosy były dziwnie suche i często się przetłuszczały.

 Dziś wstępny poradnik dla początkujących.

1. Stosuj szampon bez SLS

 
Fot. cenz, Flickr, CC BY-NC-ND 2.0,
Sodium Lauryl Sulfate...co to w ogóle jest? Po polski jego nazwa brzmi pięknie: Laurylosiarczan sodu. Jednak działanie już takie nie jest. To silny detergent, który może wywoływać alergię i podrażnienia. Dodatkowo powoduję on przesuszenie skóry głowy, włosów, cery. Co to znaczy? Myjąc włosy co dziennie takim szamponem działamy na nią zbyt agresywnie. Skóra jest przesuszona, dlatego się broni i produkuje co raz więcej sebum. Powoduję to częstsze przetłuszczanie się włosów i prowadzi w końcu do mycia ich codziennie. Podobnie jest z naszą cerą, która traktowana żelami do mycia twarzy czy peelingami zawierającymi SLS czy inne silne detergenty staję się co raz bardziej tłusta i świecąca. Dlaczego więc producenci stosują ten składnik? Odpowiedź jest prosta: jest najtańszy. Często w szamponach występują także inne detergenty wcale nie mniej szkodliwe:

Sodium laureth sulfate (SLES)

Ammonium lauryl sulfate (ALS)

Ammonium laureth sulfate (ALES)

Sodium coco sulfate (SCS)

 Sodium myreth sulfate (SMS)
Magnesium Laureth Sulfate (MLS)

Istnieją składniki, które mają za zadanie neutralizować szkodliwe działanie powyższych detergentów. W składzie powinnyśmy szukać:

Cocoamidopropyl betaine (betaina kokamidopropylowa - może uczulać znajduję się w wielu kosmetykach nie zawierających SLS i prawie nie sposób jej uniknąć)
Sodium Cocoamphoacetate
Cocoamidopropyl hydroxyultaine
Lauryl glucoside

Jednak najbezpieczniej szukać jak najmniej szkodliwych detergentów lub w ogóle starać się ich unikać. Słabsze detergenty znajdziemy w niektórych ekologicznych szamponach. Powinnyśmy znaleźć wtedy w składzie pozycje z końcówką -glucoside np. Decyl glucoside, Lauryl glucoside, Coco glucoside oraz Steareth – 2, 10, 15, 20 czy Laureth-4, 10, 23 są one dużo mniej szkodliwe.
Najlepszym rozwiązaniem jest jednak stosowanie szamponów, które pozbawione są podrażniających detergentów. Takie szampony powinno używać się do codziennego użytku. A te z detergentami - co jakiś czas.

Szampony pozbawione silnych detergentów przeznaczone do codziennego stosowania to m.in.
  • Babydream szampon dla dzieci wizaż
  • HIPP szampon dla dzieci wizaż
  • Facelle płyn do higieny intymnej wizaż recenzja
  • Alterra Szampon i żel pod prysznic bez substancji zapachowych (nie zawiera betainy kokamidopropylowej) wizaż
  • szampony Natura Siberica
  • szampony Organic Shop 
  • Babydream fur Mama - balsam do kąpieli wizaż

A jak zastosować szampony z silnymi detergentami? A może się ich nie bać? Za niedługo napiszę o tym w Oczyszczaniu włosów :)

2. Zachowuj różnorodność w stosowaniu szamponów


Zbyt częste używanie jednego produktu nawet tego ulubionego może przyspieszyć przetłuszczanie. Zamiast ładnych włosów otrzymamy przyklapnięte strączki. Możliwe, że Twój problem przetłuszczających się włosów jest z tym związany.

3. Delikatnie osusz włosy.

Najpierw delikatnie wyciskam wodę z włosów, wycieram skórę głowy i na chwilę zawijam je w ręcznik. A potem...włosy lądują w bawełnianej koszulce, z której dużo prościej zrobić turban niż z ręcznika, a dodatkowo lepiej chłonie wodę. Tym sposobem po około 10-15 minutach włosy są już tylko wilgotne. Dzięki temu krócej schną, a jeśli chce je potem suszyć suszarką będę katować je 10 a nie 20 minut :)

Fot. Andrew, Flickr, CC BY-NC-ND 2.0

4. Zabezpieczaj końcówki.

Jeśli suszymy włosy to koniecznie. Jeśli nie i tak jest to wskazane. Trochę silikonów napewno im nie zaszkodzi, a będzi chronić przed zniszczeniem, rozdwajaniem i puszeniem. Do zabezpieczania możemy używać na przykład jedwabiu z CHI, biosilk (zawiera jednak alkohol i może powodować puszenie i wyszuszać końcówki) lub biovaxa. Do tej pory stosowałam tylko jedwab CHI, którego mogę z czystym sumieniem polecić.

5. Suszarka nie jest zła.

Tak, tak nie uważam, że suszenie włosów suszarką to koniec świata. Na pewno lepiej wysuszyć je chłodnym nawiewem niż iść spać w mokrych włosach (powoduje to z czasem łamanie i podwyższenie porowatości a tego na pewno nie chce żadna włosomaniaczka). Suszarka z regulacją temperatury to niezbędne minimum, mnie na razie nie stać na bajery typu jonizacja :) Musimy tylko pamiętać o chłodnym/ ciepłym nawiewie. Podobno można suszyć włosy takim, który po skierowaniu na naszą skórę nas nie parzy. Oprócz tego warto suszyć włosy głową w dół - dzięki temu zyskają na objętości i będą podniesione u nasady. Ostatnia zasada - kieruj strumień powietrza zgodnie z kierunkiem wzrostu łuski włosa - czyli od czoła w stronę końcówek :) Jeśli zrobimy inaczej rozszerzymy ciepłym powietrzem łuski i puch gwarantowany.

6. Myj włosy różnymi sposobami.

Każda z nas powinna wybrać dla siebię tą metodę, która najbardziej odpowiada jej włosom. A jest tego trochę! Metoda kubeczkowa, mycie włosów odżywką, metodą OMO czy odwróconego OMO...o tych sposobach w kolejnym poście.

Macie jakieś dodatkowe rady w kwestii mycia włosów? :)

15 komentarzy:

  1. Jedwab z Biosilka ma alkohol i spowoduje więcej szkody niż pożytku.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się nie zgodzę, jedwab Biosilk tylko dodatkowo wysuszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie używałam CHI z tego powodu, że nie zawiera alkoholu. Czytałam jednak, że komuś pasował także, zależy to pewnie od tego jak nasze włosy na niego reagują. Zaznaczę to :) Dzieki za uwagi.

      Usuń
  3. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger Award :)
    http://unknownandother.blogspot.com/2013/07/the-versatile-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Uważam, że suszenie włosów niszczy włosy, osobiście przestałam suszyć, śpię w mokrych i są w znacznie lepszej kondycji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego uważam, że najważniejszą zasadą jest znalezienie własnego sposobu na pielęgnację - jeśli coś co innym szkodzi (mokre włosy) a nam nie przeszkadza to bez sensu byłoby z tego rezygnować.

      Usuń
  5. Ja mam właśnie po suszarce dużo ładniejsze włosy, jak wyschną same to się puszą. Nie uważam, że suszarka to zło.

    Zapraszam http://www.lifeandpassion88.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie suszę włosów już od kilku lat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zimie przy dłuższych włosach to dla mnie niemal niewykonalne zrezygnować z suszarki :) Super, że sobie bez niej radzisz :)

      Usuń
  7. Bardzo przydatny post.Ja ostatnio próbuję różnych sposobów żeby doprowadzić włosy do stanu świetności.Mam nadzieję że stosując się do tych rad mi się uda.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się przyda. Najważniejsze to uzbroić się w cierpliwość i zorientować się co dla naszych włosów jest najlepsze. Powodzenia :)

      Usuń
  8. Bardzo ciekawy post,z przyjemnością go przeczytałam. Oby takich więcej :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny post! Bardzo się przyjemnie czytało, mam nadzieję, ze nie zapomnę tego szybko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz wrócić :) zapraszam, za niedługo coś podobnego powinno się pojawić

      Usuń
  10. jeśli chodzi o suszarkę to masz rację, ja również włosy suszę i nie są one z tego powdu jakiejś gorszej jakości, często miały gorszy wygląd dgy poszłam spać z mokrymi...
    będę zaglądać bo sympatycznie piszesz i bardzo interesująco !

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...