Po pierwsze NIE DAWAJ SIĘ NABRAĆ PRODUCENTOM
Och jakie cudowne przemiany obiecują nam producenci byle by tylko sprzedać swój produkt...zniszczone włosy odzyskują blask i sprężystość a po kilku użyciach są miękkie jak jedwab. Dzięki umiejętności odczytywania składu i odrobinie zdrowego rozsądku jesteśmy w pewnym stanie przewidzieć co dany kosmetyk potrafi. Jasne czasami kosmetyk o idealnym składzie się u nas nie sprawdzi, a ten o niespecjalnym okaże hitem. Jednak potrafiąc ocenić jak dane składniki wpływają na naszą skórę, włosy etc. nie musimy już czytać co tam producent naobiecywał, ponieważ same stwierdzimy czy rzeczywiście ten produkt jest w stanie nam pomóc. Obietnice producenta mogą być też powieszchowne, włosy będą wyglądać lepiej ale odkryjemy się że w kosmetyku są same silikony i to tylko pozorne działanie.Możemy także spotkać obietnice, że w produkcie znajdziemy w dużej ilości jakiś olejek czy ekstrakt, który w rzeczywistości jest w składzie na szarym końcu. Spotkamy np. odżywki z bardzo drogim składnikiem jakim jest olejek arganowy, jednak kiedy popatrzymy na skład olejek znajduje się po zapachu na samym końcu składu-czyli tak na prawdę prawie w ogóle go nie ma.
Do drugie NIE PRZEPŁACAJ czyli TANIE CZĘSTO ZNACZY DOBRE
Fot. Plashing Vole, flickr, CC BY-NY_ND 2.0 |
kosmetyków tak na prawdę nie zawiera dobrych składników albo nie takich jakie oczekujemy by zawierały. U mnie często działa to w drugą stronę i odkrywam tanie produkty, które mają bardzo dobre składy. Często o tym nie wiemy i nie sięgamy po krem za 20 zł tylko 80 bo wydaje nam się, że skoro jest droższy - to jest i lepszy. Oczywiście może tak być, ale możemy także znaleźć bardzo dobre tanie kosmetyki. Ostatnio jestem zachwycona kremem Sylveco...kosztuje 25 złotych a w jego skład jest pełen naturalnych olei, wosków i ekstraktów.
Po trzecie PŁAĆ ZA MARKI KTÓRE SĄ TEGO WARTE
Jeśli będziemy wybierać świadomie, wybieramy producentów, którzy wypuszczają na rynek porządne kosmetyki. Dzięki temu wspieramy marki, które na to zasługują. Dlaczego mamy wydawać pieniądze na produkty, które nie są warte nawet złotówki? Produkty, które tylko obiecują wiele rzeczy a niestety ich skład jest zbiorem wypełniaczy, zapychaczy i drażniących detergentów.Po czwarte POZNAJ CO JEST DLA CIEBIE DOBRE A CO SZKODLIWE
Dzięki czytaniu składów kosmetyków po pewnym czasie zaczniemy zauważać jakie składniki w nich zawarte dobrze działają na nasze włosy i skórę. Jest to bardzo złożony proces, bo przecież w składzie kosmetyku znajdziemy po 20 i więcej elementów. Z czasem jednak możemy spostrzec, że kilka produktów zawierających jakiś składnik działa na nas dobrze. Dzięki temu następnym razem będziemy szukać danego składnika w produktach. Z drugiej strony możemy też znaleźć na przykład coś co powoduję, że nasze włosy są oklapnięte po umyciu albo coś co je puszy. Jest to łatwiejsze kiedy wiemy jak działa dany składnik.
Po piąte KUPUJ TO CZEGO RZECZYWIŚCIE CHCESZ
Chcesz kupić maskę nawilżającą a tam zero emolientów, które tworzą film na włosach zabezpieczający przed utratą wody. Producent zachwala krem pod oczy z rumiankiem, który rozjaśni sińce pod oczami a z tyłu na opakowaniu ani widu ani słychu o rumianku. Nowy naturalny i ekologiczny produkt, po rozszyfrowaniu składu okazuję się pełen sylikonów i wypełniaczy a jedyne co ma wspólnego z naturą to papierowe opakowanie. Jeśli umiemy rozszyfrować te dziwne nazwy z tyłu produktu, wiemy co kupujemy. Nie damy się nabrać na utarte slogany reklamowe i robić z siebie naiwnych. Mając wiedzę, wiemy czego szukamy i wiemy co trafia do naszego koszyka a potem na nasze ciało. Wiemy, że sobie nie zaszkodzimy silnymi detergentami czy nie nałożymy kosmetyku, w którym ukryte są związki, których bezpieczeństwo dla naszego zdrowia nie jest do końca pewne.A wy czytacie składy kosmetyków? Jeśli tak, dlaczego to robicie? :)